Peptydy miedzi, znane również jako GHK-Cu, to jeden z najbardziej innowacyjnych składników aktywnych stosowanych we współczesnej kosmetologii. Choć nie są jeszcze tak powszechnie rozpoznawalne jak retinol czy witamina C, zyskują coraz większe uznanie – zarówno wśród producentów dermokosmetyków, jak i specjalistów zajmujących się odmładzaniem skóry. Czy to rzeczywiście przełomowy składnik, który może zrewolucjonizować naszą pielęgnację?
Co to są peptydy miedzi i jak działają?
GHK-Cu to kompleks trzech aminokwasów – glicyny, histydyny i lizyny – połączonych z jonem miedzi. Naturalnie występują w ludzkim organizmie, ale ich stężenie maleje z wiekiem, co może prowadzić do spowolnienia procesów regeneracyjnych i osłabienia struktury skóry. Peptydy miedzi mają zdolność do stymulowania produkcji kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów, czyli kluczowych składników odpowiedzialnych za jędrność, elastyczność i nawilżenie skóry.
W badaniach wykazano, że GHK-Cu wpływa na ekspresję setek genów związanych z procesami naprawczymi i przeciwzapalnymi. Działa też antyoksydacyjnie, co oznacza, że neutralizuje wolne rodniki – jeden z głównych czynników starzenia się skóry.
Dlaczego nazywa się go składnikiem „high-tech”?
Peptydy miedzi to przykład zaawansowanej biotechnologii w służbie urody. Nie tylko wspierają fizyczną regenerację skóry, ale także wpływają na poziomie komórkowym na jej funkcjonowanie. Działają inteligentnie – uruchamiają procesy naprawcze tam, gdzie są potrzebne, przyspieszają gojenie drobnych uszkodzeń, a jednocześnie łagodzą stany zapalne.
Ten składnik jest też bardzo dobrze tolerowany, nawet przez osoby ze skórą wrażliwą czy naczynkową. W przeciwieństwie do retinoidów, GHK-Cu nie powoduje złuszczania, przesuszenia ani uczucia ściągnięcia.
Co mówią badania naukowe?
Badania opublikowane m.in. w „Journal of Biomaterials Science” oraz na platformie PubMed potwierdzają, że peptydy miedzi poprawiają strukturę skóry, wspierają procesy regeneracyjne i przyspieszają gojenie. W testach klinicznych wykazano ich skuteczność w redukcji drobnych zmarszczek, poprawie elastyczności oraz wyrównywaniu kolorytu skóry.
Co ciekawe, GHK-Cu był początkowo wykorzystywany nie w kosmetyce, lecz w medycynie – w leczeniu ran, oparzeń oraz blizn. Dopiero z czasem odkryto jego potencjał w odmładzaniu skóry i włączono do receptur zaawansowanych dermokosmetyków.
Jak wprowadzić peptydy miedzi do swojej pielęgnacji?
Na rynku pojawia się coraz więcej produktów zawierających GHK-Cu – od lekkich serum po bogate kremy regenerujące. Najlepsze efekty daje ich stosowanie w wieczornej rutynie pielęgnacyjnej, na oczyszczoną i lekko wilgotną skórę. Warto pamiętać, aby nie łączyć peptydów miedzi z produktami zawierającymi silne kwasy lub witaminę C w wysokich stężeniach, ponieważ mogą one zaburzać działanie GHK-Cu.
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z tym składnikiem, sięgnij po preparat o niższym stężeniu i obserwuj reakcję skóry. Ze względu na delikatne, ale skuteczne działanie, to idealny wybór dla osób poszukujących pielęgnacji anti-aging bez ryzyka podrażnień.
Peptydy miedzi (GHK-Cu) to jeden z najbardziej obiecujących składników aktywnych w nowoczesnej kosmetologii. Łączą w sobie działanie regenerujące, przeciwstarzeniowe i ochronne, a przy tym są doskonale tolerowane nawet przez najbardziej wymagającą skórę. Jeśli szukasz składnika, który działa głęboko i skutecznie, a jednocześnie łagodnie – GHK-Cu może być odpowiedzią. To prawdziwy lifting bez skalpela, zamknięty w buteleczce serum.