Bób został doceniany już w Starożytności jako lek na owrzodzenia, liszaje i biegunkę. Podobnie jak inne rośliny strączkowe jest bogaty w białko i jest naturalnym lekiem na chorobę Alzheimera i Parkinsona. Zawiera sporą ilość choliny, która sprzyja poprawie pamięci. Bób także dzięki łatwo rozpuszczalnemu błonnikowi reguluję pracę jelit i poziom złego cholesterolu.
Roślina strączkowa, jaką jest bób, zawiera także witaminy z grupy B, które wpływają korzystnie na nasz układ nerwowy. Bób może być jedzony zarówno na surowo, jak i po ugotowaniu. Młode ziarna można jeść bezpośrednio po wyjęciu ze strąków, ponieważ ich skórka nie jest jeszcze zbyt twarda. Przed gotowaniem, bób należy dokładnie przepłukać i wrzucić na gotującą się wodę. Do smaku możemy rozpuścić w wodzie łyżeczkę cukru. Pod koniec gotowania dodajemy także łyżeczkę soli. Młody bób nie powinien gotować się dłużej niż 15 minut.
Bób w kosmetyce
Bób pomaga nie tylko od wewnątrz, jest także świetnym lekiem na trądzik i zanieczyszczoną skórę. Możemy sobie z niego zrobić np. maseczkę, kompres bądź płukankę na włosy. Bób rozgniatamy widelcem, dodajemy do niego łyżeczkę jogurtu naturalnego i miodu. Gotową mieszankę nakładamy na skórę twarzy, po ok. 10 minutach zmywamy letnią wodą. Maseczka nawilży i zregeneruję skórę, wygładzi także drobne zmarszczki i oczyści cerę. Kompresy, toniki i płukanki możesz zrobić z ugotowanej wody po bobie.