Przeciętny Polak zjada go aż kilogram miesięcznie, żółty ser to stały bywalec w naszej diecie. Czy wiecie, że jego początki miały miejsce w jagnięcych żołądkach?
Tak! Produkcja sera zapoczątkowała w starożytnej Anatolii w około 5900 lat p.n.e. wtedy zaczęto hodowle pierwszych owiec i kóz. Mleko zostało przewożone w jagnięcych żołądkach po czym fermentowało i wytwarzał się z niego ser. Dziś produkcja sera wygląda całkowicie inaczej.
Zawody w staczaniu sera, to co roczna tradycja w Anglii sięgająca XIX w. Mistrzostwa Brytyjskie przyciągają tłumy chętnych, z wielkiego wzgórza stacza się wielkie kule sera, kto pierwszy do niego dobiegnie wygrywa!
Dziury w serze nie robią myszy, to już z pewnością każdy wie, za dziury odpowiedzialne są bakterie propionowe, które przetwarzają kwas mlekowy podczas tego procesu wytwarza się dwutlenek węgla, który rozpycha miąższ tworząc charakterystyczne otwory.
Więcej wapnia niż twarogowy, ser żółty ma go aż 800 mg w 100 g. Pięć plasterków żółtego sera zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na ten pierwiastek.
Andre Kuipers czyli Holenderski astronauta wysłał w kosmos ponad dziesięcio kilogramowy ser. Nie wyobrażał sobie pobytu w kosmosie bez jego specjału, NASA wyraziła zgodę.