Czas czytania: 2 minuty

Każdego roku w mediach społecznościowych pojawiają się nowe trendy pielęgnacyjne, obiecujące nieskazitelną cerę, mocniejsze włosy i zdrową skórę. Niestety, nie wszystkie modne praktyki są tak bezpieczne i skuteczne, jak mogłoby się wydawać. Niektóre z nich mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Oto kilka popularnych trendów, których lepiej unikać.

1. Diy kosmetyki z cytryną i sodą oczyszczoną

Cytryna i soda oczyszczona często są promowane jako naturalne sposoby na rozjaśnienie cery i walkę z przebarwieniami. Niestety, sok z cytryny ma bardzo niskie pH (około 2), co może prowadzić do podrażnień, osłabienia bariery ochronnej skóry oraz nadwrażliwości na słońce. Z kolei soda oczyszczona jest zasadowa (pH ok. 9), co może zaburzać naturalną równowagę skóry, prowadzić do przesuszenia i podrażnień.

2. Nakładanie pasty do zębów na wypryski

Pasta do zębów bywa polecana jako szybki sposób na zmniejszenie pryszczy. Chociaż zawiera składniki o działaniu antybakteryjnym, takie jak triclosan czy nadtlenek wodoru, może również zawierać substancje silnie wysuszające i podrażniające skórę, np. mentol i fluor. Zamiast pasty warto sięgnąć po preparaty dermatologiczne, takie jak kwas salicylowy czy olejek z drzewa herbacianego.

3. Czyste oleje jako zamiennik kremu nawilżającego

Oleje naturalne, takie jak kokosowy, arganowy czy jojoba, mają wiele zalet, ale stosowanie ich jako jedynego produktu nawilżającego może nie być dobrym pomysłem. Oleje nie nawilżają skóry, a jedynie zatrzymują w niej wodę. Bez dodatkowego nawilżenia skóra może stać się odwodniona i zacząć nadprodukcję sebum, co prowadzi do powstawania niedoskonałości.

4. Peelingi cukrowe do twarzy

Cukier jest często używany jako naturalny peeling, ale jego ostra struktura może powodować mikrouszkodzenia na delikatnej skórze twarzy. Regularne stosowanie peelingu cukrowego może osłabić barierę ochronną skóry, prowadząc do nadwrażliwości, podrażnień i zaczerwienień. Lepszym wyborem będą enzymatyczne lub kwasowe peelingi, które działają delikatniej, ale skuteczniej.

5. Maseczki z białka jaja

Białko jaja bywa stosowane jako naturalny lifting skóry, ale może ono nie tylko prowadzić do podrażnień, ale także wiąże się z ryzykiem zakażenia bakteriami Salmonella. Ponadto białko ma wątpliwe korzyści pielęgnacyjne – jego efekt napinający jest tymczasowy, a skóra może się przesuszać. Zamiast tego lepiej sięgnąć po nawilżające serum z kwasem hialuronowym.

6. Taping twarzy jako zamiennik botoksu

Taping twarzy, czyli oklejanie skóry taśmami kinesiotapingowymi w celu zapobiegania zmarszczkom, stał się hitem na TikToku. Choć może on poprawić mikrokrążenie i chwilowo wygładzić skórę, jego długofalowe efekty są wątpliwe. Dodatkowo, nieprawidłowe stosowanie taśm może prowadzić do zwiotczenia mięśni twarzy, co zamiast opóźniać starzenie, może je przyspieszać.

7. Opalanie natryskowe zamiast ochrony przeciwsłonecznej

Choć opalanie natryskowe jest bezpieczniejszą alternatywą dla solarium, wiele osób błędnie zakłada, że chroni ono skórę przed promieniowaniem UV. Niestety, samoopalacze nie zawierają filtrów SPF i nie zabezpieczają przed fotostarzeniem ani nowotworami skóry. Nawet przy regularnym stosowaniu samoopalacza nadal należy używać filtrów przeciwsłonecznych.

Nie wszystko, co popularne w mediach społecznościowych, jest dobre dla naszej skóry. Warto zawsze sprawdzać, czy dany trend pielęgnacyjny ma poparcie w badaniach dermatologicznych i nie szkodzi naszej cerze. Klucz do zdrowej skóry to nie chwilowe trendy, ale regularna, dobrze dobrana pielęgnacja oparta na sprawdzonych składnikach i indywidualnych potrzebach skóry.