Czas czytania: 2 minuty

Napoje typu „light” i „zero” cieszą się niesłabnącą popularnością wśród osób dbających o sylwetkę. Kuszą obietnicą braku kalorii, słodkiego smaku bez cukru i – rzekomo – brakiem konsekwencji zdrowotnych. Ale czy naprawdę można je pić bez obaw? Oto, co mówią badania i dietetycy.

Co kryje się w napojach „light” i „zero”?

Tradycyjne napoje gazowane zawierają duże ilości cukru – nawet 8–10 łyżeczek w jednej puszce. Ich wersje „light” i „zero” eliminują cukier, zastępując go słodzikami – związkami chemicznymi, które dają słodki smak, ale nie dostarczają energii.

Do najczęściej stosowanych słodzików należą:

  • Aspartam

  • Acesulfam K

  • Sukraloza

  • Cyklaminiany

  • Stewia (naturalny słodzik)

  • Erytrol i ksylitol (poliole, czasem stosowane w produktach „fit”)

Choć pozbawione kalorii, nie są obojętne dla organizmu.

Czy napoje „zero” są zdrowe?

1. Wpływ na serce

Badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Circulation sugerują, że regularne spożywanie sztucznych słodzików może zwiększać ryzyko arytmii serca, w tym migotania przedsionków. Już dwie puszki tygodniowo mogą mieć wpływ na układ krążenia.

2. Zaburzenia apetytu i metabolizmu

Choć nie dostarczają kalorii, słodziki mogą zaburzać naturalne mechanizmy głodu i sytości. Organizm – otrzymując słodki smak bez energii – może reagować wzmożonym apetytem. Efekt? Większa ochota na podjadanie i trudności z kontrolą wagi.

Co więcej, niektóre badania pokazują, że sztuczne słodziki mogą:

  • wpłynąć negatywnie na mikrobiotę jelitową,

  • zaburzać gospodarkę glukozowo-insulinową,

  • zwiększać ryzyko insulinooporności.

3. Wpływ na psychikę i zachowania żywieniowe

Spożywanie napojów typu „light” może prowadzić do tzw. efektu moralnego luzu – skoro piję coś bez kalorii, mogę zjeść więcej. To pułapka, która może zniweczyć efekty diety.

Czy napoje „light” pomagają schudnąć?

Odpowiedź brzmi: to zależy.

U osób, które sięgają po nie sporadycznie i jednocześnie dbają o zbilansowaną dietę, napoje „zero” mogą być lepszą alternatywą niż klasyczne napoje gazowane z cukrem.

Jednak w przypadku osób pijących je codziennie, a szczególnie w dużych ilościach, mogą:

  • utrudniać odchudzanie,

  • nasilać łaknienie,

  • prowadzić do kompensacyjnego jedzenia większych porcji innych produktów.

Co na to dietetycy?

Większość specjalistów zaleca umiarkowanie. Słodziki są dopuszczone do spożycia i uznane za bezpieczne w określonych ilościach, ale ich długoterminowy wpływ na zdrowie – szczególnie w kontekście zaburzeń metabolicznych – wciąż jest badany.

Alternatywy dla napojów „zero”:

  • Woda mineralna z cytryną, ogórkiem lub miętą

  • Wody smakowe domowej roboty bez dodatku cukru

  • Herbaty ziołowe i owocowe na zimno

  • Woda gazowana z naturalnym aromatem

Choć napoje „light” i „zero” nie mają kalorii, nie oznacza to, że są bezproblemowe. Mogą wpływać na metabolizm, apetyt i zdrowie jelit. Kluczem jest umiar – traktowanie ich jako okazjonalnego dodatku, a nie codziennego elementu diety. Pamiętajmy, że najlepszym napojem dla zdrowia pozostaje… zwykła woda.