Napoje typu „light” i „zero” cieszą się niesłabnącą popularnością wśród osób dbających o sylwetkę. Kuszą obietnicą braku kalorii, słodkiego smaku bez cukru i – rzekomo – brakiem konsekwencji zdrowotnych. Ale czy naprawdę można je pić bez obaw? Oto, co mówią badania i dietetycy.
Co kryje się w napojach „light” i „zero”?
Tradycyjne napoje gazowane zawierają duże ilości cukru – nawet 8–10 łyżeczek w jednej puszce. Ich wersje „light” i „zero” eliminują cukier, zastępując go słodzikami – związkami chemicznymi, które dają słodki smak, ale nie dostarczają energii.
Do najczęściej stosowanych słodzików należą:
-
Aspartam
-
Acesulfam K
-
Sukraloza
-
Cyklaminiany
-
Stewia (naturalny słodzik)
-
Erytrol i ksylitol (poliole, czasem stosowane w produktach „fit”)
Choć pozbawione kalorii, nie są obojętne dla organizmu.
Czy napoje „zero” są zdrowe?
1. Wpływ na serce
Badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Circulation sugerują, że regularne spożywanie sztucznych słodzików może zwiększać ryzyko arytmii serca, w tym migotania przedsionków. Już dwie puszki tygodniowo mogą mieć wpływ na układ krążenia.
2. Zaburzenia apetytu i metabolizmu
Choć nie dostarczają kalorii, słodziki mogą zaburzać naturalne mechanizmy głodu i sytości. Organizm – otrzymując słodki smak bez energii – może reagować wzmożonym apetytem. Efekt? Większa ochota na podjadanie i trudności z kontrolą wagi.
Co więcej, niektóre badania pokazują, że sztuczne słodziki mogą:
-
wpłynąć negatywnie na mikrobiotę jelitową,
-
zaburzać gospodarkę glukozowo-insulinową,
-
zwiększać ryzyko insulinooporności.
3. Wpływ na psychikę i zachowania żywieniowe
Spożywanie napojów typu „light” może prowadzić do tzw. efektu moralnego luzu – skoro piję coś bez kalorii, mogę zjeść więcej. To pułapka, która może zniweczyć efekty diety.
Czy napoje „light” pomagają schudnąć?
Odpowiedź brzmi: to zależy.
U osób, które sięgają po nie sporadycznie i jednocześnie dbają o zbilansowaną dietę, napoje „zero” mogą być lepszą alternatywą niż klasyczne napoje gazowane z cukrem.
Jednak w przypadku osób pijących je codziennie, a szczególnie w dużych ilościach, mogą:
-
utrudniać odchudzanie,
-
nasilać łaknienie,
-
prowadzić do kompensacyjnego jedzenia większych porcji innych produktów.
Co na to dietetycy?
Większość specjalistów zaleca umiarkowanie. Słodziki są dopuszczone do spożycia i uznane za bezpieczne w określonych ilościach, ale ich długoterminowy wpływ na zdrowie – szczególnie w kontekście zaburzeń metabolicznych – wciąż jest badany.
Alternatywy dla napojów „zero”:
-
Woda mineralna z cytryną, ogórkiem lub miętą
-
Wody smakowe domowej roboty bez dodatku cukru
-
Herbaty ziołowe i owocowe na zimno
-
Woda gazowana z naturalnym aromatem
Choć napoje „light” i „zero” nie mają kalorii, nie oznacza to, że są bezproblemowe. Mogą wpływać na metabolizm, apetyt i zdrowie jelit. Kluczem jest umiar – traktowanie ich jako okazjonalnego dodatku, a nie codziennego elementu diety. Pamiętajmy, że najlepszym napojem dla zdrowia pozostaje… zwykła woda.