Czas czytania: 2 minuty

Zimą skóra często zachowuje się zupełnie inaczej niż latem. To, co latem działało idealnie – lekki żel i brak kremu – zimą potrafi skończyć się katastrofą. Cera mieszana lub tłusta zaczyna się błyszczeć, a jednocześnie łuszczyć i piec. Na policzkach pojawia się suchość, a w strefie T – zaskórniki i nowe wypryski. Brzmi znajomo? To klasyczny zimowy trądzik.

Dlaczego skóra tłusta się przesusza

Mróz, wiatr i suche powietrze z ogrzewania niszczą naturalną barierę ochronną skóry. Traci ona wilgoć, a w konsekwencji staje się bardziej podatna na podrażnienia i stany zapalne. W reakcji obronnej gruczoły łojowe zaczynają produkować więcej sebum, by zatrzymać wodę w naskórku. Efekt? Skóra jest jednocześnie odwodniona i przetłuszczona.

Błędy, które nasilają problem

Wiele osób w tym okresie popełnia typowy błąd: sięga po mocne żele oczyszczające i produkty z alkoholem, by „wysuszyć” niedoskonałości. Niestety, to tylko pogarsza sytuację – im bardziej wysuszysz skórę, tym intensywniej będzie się bronić, produkując kolejną porcję łoju.
Drugim ekstremum są zbyt ciężkie, komedogenne kremy, które obciążają pory i prowadzą do powstawania zaskórników. Brak ochronnego kremu z kolei sprawia, że naskórek traci wilgoć jeszcze szybciej.

Jak przywrócić balans

Zimowa pielęgnacja skóry mieszanej i tłustej to gra o równowagę. Kluczem jest oczyszczanie bez przesuszania – najlepiej żelem lub pianką o łagodnym pH, bez siarczanów i alkoholu.
Warto włączyć nawilżające toniki z pantenolem, aloesem lub kwasem hialuronowym oraz lekkie kremy z ceramidami, skwalanem czy niacynamidem, które wzmacniają barierę hydrolipidową, nie obciążając skóry.
Na pojedyncze zmiany dobrze działają punktowe preparaty z kwasem salicylowym, azeloglicyną lub cynkiem – stosowane miejscowo, a nie na całą twarz.

Dodatkowe wsparcie

Nie zapominaj o środowisku, w jakim przebywa skóra. Ogrzewanie wysusza powietrze – warto więc zainwestować w nawilżacz lub chociaż ustawić miskę z wodą przy kaloryferze. Pomocna będzie też dieta bogata w kwasy omega-3 (ryby, siemię lniane, awokado) oraz regularne picie wody.

Zimowy trądzik nie jest dowodem na to, że masz „złą cerę”, ale że Twoja skóra próbuje przetrwać trudny sezon. Zamiast ją karać – otocz ją troską.