Krem z filtrem to dziś absolutna podstawa pielęgnacji. Ale co jeśli powiemy Ci, że istnieje coś takiego jak ochrona przeciwsłoneczna od środka? Nie, nie chodzi o magiczną tabletkę, która zastąpi SPF50. Ale są składniki, które potrafią wzmacniać naturalne mechanizmy obronne skóry i chronić ją przed skutkami ekspozycji na słońce – od wewnątrz.
Brzmi jak marketingowy chwyt? Być może. Ale niektóre z tych składników naprawdę mają solidne wsparcie w badaniach naukowych.
Czym właściwie jest „wewnętrzny SPF”?
Promieniowanie UVA i UVB niszczy kolagen, uszkadza komórki, przyspiesza starzenie się skóry i zwiększa ryzyko przebarwień. Dlatego tak ważna jest nie tylko bariera zewnętrzna (czytaj: krem z filtrem), ale też odpowiednia ochrona antyoksydacyjna od środka.
Suplementy z wybranymi składnikami nie blokują promieniowania jak krem, ale neutralizują stres oksydacyjny, zmniejszają stan zapalny i wspierają regenerację skóry. Efekt? Mniej zaczerwienień, lepsza elastyczność, mniejsze ryzyko plam.
TOP 5 składników, które warto znać
1. Astaksantyna – mikroskopijny antyoksydant z alg
Nie bez powodu nazywana jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów świata. Astaksantyna chroni komórki skóry przed fotouszkodzeniami, działa przeciwzapalnie i poprawia jędrność. Badania sugerują, że może zmniejszać rumień po ekspozycji na słońce.
Dawkowanie: ok. 4–8 mg dziennie.
2. Likopen – pomidorowa tarcza przeciwsłoneczna
Naturalny barwnik obecny m.in. w pomidorach. Ma silne działanie przeciwutleniające i wykazano, że regularna suplementacja może chronić skórę przed rumieniem i uszkodzeniami UV.
Najlepiej w duecie z tłuszczami – np. oliwą.
3. Beta-karoten – promienna skóra i wsparcie przed UV
To właśnie on nadaje skórze złocisty odcień latem. Ale oprócz efektu „glow”, chroni też komórki przed stresem oksydacyjnym. Uwaga: niezalecany palaczom!
Dawkowanie: 15–30 mg dziennie.
4. Polypodium leucotomos – tropikalna superroślina
Ekstrakt z paproci rosnącej w Ameryce Południowej. Brzmi egzotycznie? Jest – ale też bardzo skuteczny. Działa przeciwzapalnie, wspiera naprawę DNA i zmniejsza wrażliwość skóry na słońce.
Często spotykany w suplementach dermatologicznych.
5. Witamina C i E – duet idealny
Często niedoceniane, a działają spektakularnie. Witamina C stymuluje produkcję kolagenu, witamina E stabilizuje błony komórkowe – razem chronią skórę przed skutkami UV i pomagają jej szybciej się zregenerować.
Czy warto?
Jeśli latem masz skłonność do przebarwień, rumienia, opuchniętej cery i „zmęczonego” wyglądu skóry – warto sięgnąć po wsparcie od środka. Ale pamiętaj: suplementy nie zastąpią filtrów przeciwsłonecznych, kapelusza ani zdrowego rozsądku.
Co warto przetestować?
-
NOW Astaxanthin – świetna jakość i czysty skład
-
Heliocare Oral – kultowy produkt dermatologów z Polypodium leucotomos
-
Solgar Skin, Nails and Hair – klasyka z witaminami C, E i cynkiem
Nie ma magicznej pigułki przeciwko słońcu. Ale są sprytne sposoby, by Twoja skóra była bardziej odporna, promienna i… spokojna. I o to właśnie chodzi.